Cytrusy z pestki Marcina |
Autor |
Wiadomość |
Marcin_

Wiek: 27 Posty: 1527 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2017-11-12, 16:44 Cytrusy z pestki Marcina
|
|
|
Tu będę pokazywał moje różne pestkowce.
Dwie finger limy. Mają ok. dwa lata. Odmiana Ricks Red, nasiona zamawiałem z Australii.
Nie dziwię się, że nazwali te rośliny mikrocytrus.
Po prawej siewka limonki Tahiti. Wyrosła z jedynej pestki, jaką znalazłem w tych limonkach. Ciekawe, co z niej wyrośnie.
Po lewej mandarynki ze sklepu, "mangorynki".
Co do mangorynek. Nie znam odmiany, ale były to jedne z najlepszych cytrusów jakie jadłem. Owoc średniej wielkości, okrągły, skórka pomarańczowa, cienka, dosyć mocno przylegająca. W niektórych był drugi mały owoc, jak u pomarańczy Navel. Możliwe, że to jakiś tangor. Dużo soku. W smaku słodkie, z aromatem mango. Serio Może ktoś ma pomysł, co to za odmiana?
 |
_________________ Marcin |
|
|
|
 |
MariooT

Posty: 81 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2017-11-12, 22:22
|
|
|
Nie mam pojęcia co to za odmiana ale w tamtym roku trafiłem na podobne i smakowały równie wyśmienicie, nie pamiętam jednak czy miały pestki:) Zauważyłem, że więcej pestek mają te owoce w drugiej połowie sezonu i nie dotyczy to tylko mandarynek. |
|
|
|
 |
Marcin_

Wiek: 27 Posty: 1527 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2017-11-13, 16:56
|
|
|
MariooT, te miały mało pestek, ale kilka się trafiło, akurat w sam raz na wysiew Kupowałeś je może we Fracu? |
_________________ Marcin |
|
|
|
 |
MariooT

Posty: 81 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2017-11-13, 18:35
|
|
|
Bardzo możliwe ponieważ Fraca mam pod nosem. Nie pamiętam tego smaku mango ale wygląd był podobny i smak bardo słodki praktycznie zero kwasu |
|
|
|
 |
ORINOCO


Posty: 730 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2017-11-13, 23:36
|
|
|
Widzę, że w stosunku do finger zastosowałeś rozwiązanie siłowe
Chociaż faktycznie długie były te przyrosty. Ta druga będzie tak rosła, czy dostawisz jeden przewodnik? |
_________________ orinoco |
|
|
|
 |
Marcin_

Wiek: 27 Posty: 1527 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2017-11-14, 23:59
|
|
|
MariooT, to mogła być ta sama odmiana Przeważnie jak w sklepie kupuję cytrusy, brakuje mi podanych nazw odmian. Jak się uda znaleźć nazwę, to same plusy - raz że wiadomo, czego się spodziewać po owocach; a dwa że jak wyhodujemy z nich siewki, to wiemy już jaka to odmiana.
ORINOCO, fakt Cieszę się, że piszesz, że one po pewnym czasie zaczynają same rosnąć do góry. Bo ile tak można prostować.
Tą drugą też tak pewnie przywiążę jak urośnie, kluczowa sprawa to po prostu powierzchnia zajmowana przez jedną roślinę - rosnąca na boki zagarnia więcej miejsca niż powinna. |
_________________ Marcin |
|
|
|
 |
Marcin_

Wiek: 27 Posty: 1527 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2017-11-24, 23:24
|
|
|
To dwie wybrane siewki skierniewickiej (Ponderosy), mają coś ponad rok. Pochodzą z kwiatu zapylonego własnym pyłkiem, więc można je określić jako Ponderosa F2.
Pierwsze foto - widok na obie. Drugie - zbliżenie na większą - ta rośnie bardzo silnie, liście ma duże, owalne. Ciernie się pojawiają, ale na szczęście są krótkie. Trzecie foto - mniejsza - rośnie raczej powoli, ma krótkie międzywęźla i żadnych cierni. Liście są średniej wielkości, zaokrąglone, niektóre są charakterystycznie wygięte.
Obie siewki rosną pod lampą, pędzę je na węzły i czekam na kwiatki. |
_________________ Marcin |
|
|
|
 |
MariooT

Posty: 81 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2017-11-26, 20:21
|
|
|
Jakby nie było chyba żadna inna siewka cytrusa nie będzie charakteryzowała się tak szybkim wzrostem. Skierniewicka to idealna podkładka pod szybko rosnące cytrusy
W sklepach, zwłaszcza w czasie gdy ceny cytryn szalały pojawiły się takie duże owoce "guzowate" nie była to czasem skierniewicka? Pytam ponieważ owoc pewnie nie tak prosto zdobyć no chyba, że wyhodujemy samemu. |
|
|
|
 |
Marcin_

Wiek: 27 Posty: 1527 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2017-11-26, 22:32
|
|
|
Prawda, siewki skierniewickiej w większości świetnie rosną, chociaż bardzo się od siebie różnią wyglądem, pokrojem itp. Zdarzają się też słabsze siewki, ja takie odrzucam i zostawiam tylko te zdrowe i mocne, czy to na podkładki czy z przeznaczeniem do zakwitnięcia w przyszłości.
W ogóle skierniewicka jest chyba najlepszą odmianą żeby zacząć zabawę w hodowlę nowych odmian- łatwo się zapyla, wiąże owoce i ma nasiona tylko jednozarodkowe.
Nie zwróciłem uwagi na te owoce, raczej mało prawdopodobne że była to Ponderosa, nie słyszałem nigdy żeby były w sprzedaży jej owoce. Ale kto wie. Jak duże były te owoce? Nie masz może ich foto? |
_________________ Marcin |
|
|
|
 |
Marcin_

Wiek: 27 Posty: 1527 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2017-11-27, 19:39
|
|
|
Przedstawiam siewki-hybrydy pompeli właśnie ze skierniewicką (kwiat pompeli zapylony pyłkiem skierniewickiej). Na wiosnę wyrosło ich dobre kilkadziesiąt:
Z nich zostawiłem sześć najlepszych. Docelowo cztery planuję zostawić do zakwitnięcia i zaowocowania. Tak teraz wyglądają te siewki:
Zbliżenia na liście po kolei od pierwszej do szóstej. Widać duże różnice między nimi w kształcie i wielkości liści, długości cierni, rozkrzewieniu itp. Na pewno każda też będzie miała inne owoce, tylko żeby to się dało już teraz odgadnąć, które będą jakie..
 |
_________________ Marcin |
|
|
|
 |
MariooT

Posty: 81 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2017-11-27, 22:17
|
|
|
Niestety nie robiłem zdjęć. Mayera pojawia się w sklepach wiec może skierniewicka też w szczególności w przypadku braku towaru na rynku.
Jaka jest wysokość tych siewek? Ja mam roczne cytrusy to większość nie ma nawet połowy wysokości co te. Może to od warunków zależy? |
|
|
|
 |
Marcin_

Wiek: 27 Posty: 1527 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2017-11-28, 20:31
|
|
|
Wszystko możliwe, ale z tą skierniewicką to byłby jednostkowy przypadek. Z tego co wiem to nie uprawia się jej owoców na skalę handlową. Plantacje Meyery jakieś są.
Siewki mają bez doniczki od 40 do 50 cm. Na pewno pomaga im doświetlanie i podwyższona wilgotność. Teraz rosną dzięki lampie Oprócz tego ta szóstka ma po prostu dobre geny - rosną bez szaleństw, ale dosyć szybko. Nie chorują.
Z wszystkich siewek, które były na początku, sporo było słabych, chorujących bez powodu itd. |
_________________ Marcin |
|
|
|
 |
MariooT

Posty: 81 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2017-11-28, 21:56
|
|
|
Siewki bardziej przypominają grejpfruta, pomelo niż cytrynę. Nigdy nie siałem skierniewickiej ale z cytryn zwyczajnych, sklepowych też miałem duży odpad w zasadzie z 30 sztuk wybrałem jedną, którą mam zamiar przeznaczyć w przyszłości pod szczepienie. |
|
|
|
 |
Marcin_

Wiek: 27 Posty: 1527 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 2017-11-29, 22:02
|
|
|
Racja, wyglądają bardziej jak pompela czy grejpfrut Tylko zapach niektóre mają cytrynowy.
Często trzeba zrobić taką selekcję jak zrobiłeś. Też jak coś sieję, to staram się zebrać więcej pestek i wtedy jest z czego wybierać |
_________________ Marcin |
|
|
|
 |
MariooT

Posty: 81 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2017-11-29, 22:39
|
|
|
Cytryn już więcej siał nie będę wątpliwy materiał na podkładki i duży odpad. Bardziej opłaca się posiać grejpfruta, pomarańcze czy chociażby mandarynkę. Wszyscy mówią, że najlepiej trifoliatę, ale ja nie jestem przekonany czy to dobra podkładka pod szybko rosnące cytrusy. |
|
|
|
 |
|