[longer86]

trochę późno odkopie temat.... najmniejsza biedronkowa cytrynka poległa w starciu z przędziorkami, dużej niestety nie udało mi sie uratować ;( została jedynie ta wysadzona z pestki, dobije jesienia do 2 lat. na dziś dzień wygląda o tak:

[Nienajmłodsza]

Ta jest bardzo ładna.

[Eugeniusz]

No i tutaj masz się wreszcie czym pochwalić... Wygląda pięknie bo pestkowce są bardziej wytrzymałe. Planujesz ją szczepić, czy będzie sobie rosła dla ozdoby?

[longer86]

Raczej bedzie rosła dla ozdoby. Bo nie znam się na szczepieniu. Nigdy tego nie robiłem i nie chciałbym jej zaszkodzić
Ta cytrynka chowa się w zwykłej ziemi z ogródka i podlewana jest tylko wodą z biohumusem. Niektóre ze świeżych liści sa prawie wielkości dłoni...

[Eugeniusz]

Czy to jest jedna cytryna, czy dwie bo pędy od dołu są dwa....

[longer86]

rosną 2 jedna większa i druga mniejsza...
ta mniejsza przysłonięta może dobrze było by je rozsadzić ale boję się ruszać

[Magda_]

Teoretycznie mogą sobie tak rosnąć, ale w praktyce, w uprawie pojemnikowej, szybko zrobi im się za ciasno w obrębie bryły korzeniowej, co nie wpłynie pozytywnie na rozwój cytrusów. Moim zdaniem, im szybciej rozsadzisz, tym lepiej. Wsadziłabym całą bryłę korzeniową do miski z wodą i tam powolutku, korzonek po korzonku rozplątała

[longer86]

a kiedy to najlepiej zrobić? przed zimą?
czy bez znaczenia?

[rrradziuuu]

Ja bym z tym poczekał do wiosny

[longer86]

Widze zdania podzielone jak na razie... chyba poczekam do wiosny a cytrynka niech w spokoju przezimuje... dodam wtedy świeżej ziemi bo przez 2 lata nadal rośnie w tej samej pobranej z ogródka

[longer86]

Trochę czasu minęło, została jedna najmocniejsza cytryna z pestki. Bedzie juz chyba z 7 lat jak sobie rośnie: