Sad pestkowców tomanta |
Autor |
Wiadomość |
tomant


Wiek: 50 Posty: 68 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-06-11, 16:50 Sad pestkowców tomanta
|
|
|
Witam!
Chciałbym pokazać mój "sad".
Wszystkie rośliny oprócz 2, posadzone z pestek. Niestety nie wiem jakich. Nie spodziewałem się że w ogóle zakiełkują i wsadziłem w ziemię różne pestki. Są więc tu pomarańcze, cytryny, grapefruity. Niektóre kiełkowały jako podwójne z jednej pestki, inne pojedynczo. Przyjdzie jeszcze czas na identyfikację jeśli taka potrzeba zagości w mojej głowie.
Wszystkie siewki posadzone między październikiem 2015 a styczniem 2016. Ale też w zasadzie nie wiem które są które.
Rośliny pierwszy raz na dworze. Całe dotychczasowe swoje życie spędziły w domu. Na świeże powietrze wywędrowały przy okazji także pierwszego w ich życiu oprysku. Od zeszłego tygodnia walczę z misecznikami. W zeszłym tygodniu czyściłem rośliny "mechanicznie" za pomocą denaturatu i wody (1:1). Wyniszczyłem na pewno ponad 99% tego robactwa ale pojedyncze egzemplarze zostały. Teraz postanowiłem spróbować chemii (Neudorff Promanal 60 EC) bo nie miałbym już siły poświęcić pół soboty na czyszczenie każdego listka i każdej łodygi.
Jak każdy początkujący hodowca popełniłem kilka błędów, ale nie zauważyłem jakiś szczególnych braków w roślinach. Jestem za to pozytywnie zaskoczony szybkością z jaką rosną. Wszystkie posadzone w podłożu do cytrusów nie pamiętam już jakiej firmy. Była w żółtym worku. Teraz przy przesadzaniu do większych doniczek użyłem ziemi Compo Sana do cytrusów. Nie nawoziłem roślinek bo uznałem że ziemia ma wystarczająco dużo składników odżywczych. Nawożę je dopiero od tygodnia, tzn zrobiłem to pierwszy raz w zeszłą niedzielę (połowa zalecanej dawki). Następną "akcję" dożywiania wykonam jutro.
Podlewam to wszystko przegotowaną i odstaną kranówką, niestety twardą. I teraz mam dylemat. Skoro wszystko tak ładnie rośnie to czy jest sens wprowadzać zmianę w postaci zakwaszenia wody np. octem? Niedawno przy okazji przesadzania dodałem nowej ziemi do cytrusów. Ta poprzednia też nie wyglądała źle - tzn. jak na moje niedoświadczone oko . |
|
|
|
 |
dasha

Posty: 16 Skąd: Lindau
|
Wysłany: 2016-06-13, 20:49
|
|
|
Naprawdę imponująca kolekcja Niestety w kwestiach technicznych nic nie podpowiem, bo ja też zaczynam swoją przygodę z cytrusami i dopiero się uczę czytając forum. Ale powodzenia życzę |
|
|
|
 |
Magda_


Posty: 7075 Skąd: Kocie Góry
|
Wysłany: 2016-06-16, 23:20
|
|
|
Ale fajny sadzik
Pewnie nie masz dostępu do deszczówki... a może jednak masz? Twarda woda do podlewania wcześniej czy później wpłynie negatywnie na cytrusy. Dobrze by było ją przed gotowaniem przepuścić przez filtr, choćby taki typu Britta.
Co do miseczników, to wszystkim polecam ekologiczny środek na bazie oleju rydzowego, o nazwie Emulpar. U mnie sprawdził się znakomicie, a wierz mi niejedno już stosowałam.
Aaaa i jeszcze jedno, cytrusy teraz marzą tylko o jednym, o słonku pod chmurką. Jeśli tylko masz taką możliwość, a widzę że masz, to nie trzymaj ich latem w domu. Powodzenia w dalszej hodowli |
_________________ Pozdrawiam cieplutko
Magda vel mafa |
|
|
|
 |
tomant


Wiek: 50 Posty: 68 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-06-19, 08:01
|
|
|
Mała aktualizacja.
Zrobiłem większy porządek w sadzie.
Część największych roślinek otrzymała przyjaciół w postaci tyczki bambusowej. Będą musiały zaprzyjaźnić się bo zostaną ze sobą na dłużej. Poranne słoneczko:
 |
_________________ Uwielbiam cytrusy |
|
|
|
 |
tomant


Wiek: 50 Posty: 68 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-06-19, 09:18
|
|
|
No i jeszcze druga grupka. Czy część z nich można nazwać maruderami?
 |
_________________ Uwielbiam cytrusy |
|
|
|
 |
dasha

Posty: 16 Skąd: Lindau
|
Wysłany: 2016-06-19, 17:39
|
|
|
O kurcze. Toż prawdziwa szkółka cytrusowa |
|
|
|
 |
tomant


Wiek: 50 Posty: 68 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-06-19, 17:55
|
|
|
Nie moja wina, że wyrosło tyle pestek. I jeszcze część była dwuzarodkowa.
Na maruderów wykorzystuję nie swoje okno. Na razie mogę. Na te większe osobniki przeznaczyłem parapet okna naszego pokoju dziennego. W weekendy całość towarzystwa wystawiam na balkon. Niestety tylko sobota i niedziela wchodzi w grę. W tygodniu, gdy nikogo nie ma w domu bałbym się o roślinki, szczególnie że ostatnio u nas pogoda nie za pewna. Np w piątek przeszła taka nawałnica, że pewnie z roślinek nie byłoby czego zbierać. |
_________________ Uwielbiam cytrusy |
|
|
|
 |
tomant


Wiek: 50 Posty: 68 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-08-28, 11:57
|
|
|
Dobra, przychodzi w końcu taki czas gdy wypadało by zidentyfikować swoje roślinki. I stąd prośba o pomoc.
Na pierwszy rzut cztery największe pestkowce. Każdy ma swój numerek. Wszystkie mają już około metra wzrostu.
1.
2.
3.
4.
 |
_________________ Uwielbiam cytrusy |
|
|
|
 |
marcin964


Wiek: 26 Posty: 314 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2016-08-28, 12:23
|
|
|
Wszystkie trzy wyglądają mi na grejpfruty, ale ręki nie dam sobie uciąć |
|
|
|
 |
tomant


Wiek: 50 Posty: 68 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-08-28, 12:29
|
|
|
Trzy? A czwarty?
I jak patrzę na petiole to tylko trójka ma je szerokie - pozostałe raczej są relatywnie wąskie. |
_________________ Uwielbiam cytrusy |
|
|
|
 |
marcin964


Wiek: 26 Posty: 314 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2016-08-28, 12:34
|
|
|
Na zdjęciu nie za bardzo widać patiole, ale jeśli są wąskie to mogą być też one pomarańczami. |
|
|
|
 |
Magda_


Posty: 7075 Skąd: Kocie Góry
|
Wysłany: 2016-08-29, 10:55
|
|
|
Jedno jest pewne, raczej nie są to cytryny. Krzyżówki pestkowe, to zawsze jedna wielka niewiadoma. Dzikusy szaleją i za rok dwa, jak nie zaczniesz ich przycinać, będzie kłopot z miejscówkami. Ja bym raczej zwróciła większą uwagę na marudery. Prawdopodobnie jest to rodzeństwo z nasion wielozarodkowych i wśród nich znajdą się klony cytrusów szlachetnych |
_________________ Pozdrawiam cieplutko
Magda vel mafa |
|
|
|
 |
tomant


Wiek: 50 Posty: 68 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-08-29, 18:51
|
|
|
Na to właśnie liczę, dlatego mimo nacisków mojej żony zostają w doniczkach i nie lądują w śmietniku .
Dlaczego piszesz że na pewno nie są to cytryny? |
_________________ Uwielbiam cytrusy |
|
|
|
 |
Magda_


Posty: 7075 Skąd: Kocie Góry
|
Wysłany: 2016-09-02, 09:59
|
|
|
Dlaczego nie cytryny? Bo one nie posiadają takich elipsowatych petioli. U nich blaszka liściowa ma króciutki zwykły ogonek. |
_________________ Pozdrawiam cieplutko
Magda vel mafa |
|
|
|
 |
tomant


Wiek: 50 Posty: 68 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2016-10-23, 20:39
|
|
|
Dobra sesja zdjęciowa wszystkich pestkowców. Mimo że wszystkie posadzone prawie w tym samym czasie to wzrost od ok. 10 (nr 20) do 120 m najwyższej (nr 2).
Co tam będę pisał - sami zobaczcie:
 |
_________________ Uwielbiam cytrusy |
|
|
|
 |
|